wtorek, 19 marca 2013

Marihuana - Po drugiej stronie lustra vol.2


Ze względu na duże zainteresowanie tematem marihuany (500 wyświetleń/tydzień) postanowiłem podzielić się z Wami kolejnymi spostrzeżeniami.
Po publikacji pierwszej części zostałem lekko znokautowany przez osoby przeciwne tej roślinie. I nie chodzi już o sam fakt spożywania, jak o to, ze publicznie się do tego przyznaje.
Ja nie wiem, czy my jesteśmy naprawdę takim zakłamanym społeczeństwem i wolimy o czymś nie mówić, ze względu na to co inni o nas pomyślą? Ja działam całkowicie wbrew temu. Ja nie mam żadnych tajemnic i to co widzę, słyszę i przezywam - opisuje, a zdanie innych nie bardzo na mnie działa. Traktuje moje zachowanie raczej jak wyznaczanie i realizowanie celów. Przyznając się publicznie do palenia marihuany zyskałem tyle, iż dużo ludzi zaczęło o tym mówić. Kolejnym zadaniem jest próba wyjaśnienia tym ludziom, jaka jest różnica miedzy prawda a fikcja. Dzięki temu, ze przeczytali pierwszy post
zaistniała szansa na przeprowadzenie konwersacji, która umożliwi wymianę poglądów i zwiększy wiedzę obu stron.
Poza tym, nie widzę w tym nic złego. Jeżeli jest to dla kogoś bariera, lepiej żeby wiedział o tym fakcie wcześniej i sam decydował czy znajomość ze mną jest warta świeczki czy nie. Ja nie szukam kolegów/przyjaciół na sile, wszystko wychodzi w życiu samo.
Jak to bywa, swój swojego zawsze pozna, dlatego tez towarzystwo, w którym przebywam i w którym się odnajduje jest, może nie takie jak ja, ale na pewno podobne.
Poza tym faktem, muszę stwierdzić, ze w dorosłym życiu nie ma za wiele czasu dla towarzyszy. W moim dorosłym życiu na pierwszym miejscu istnieje rodzina, a następnie praca, dzięki której mogę ja utrzymać i dać im to czego potrzebują.
Czuje się na tyle spełniony życiowo, pomimo mojego młodego wieku, ze wszystko co teraz robię, robię już tylko z myślą o rodzinie. Ja raczej jestem skromnym i nie wymagającym człowiekiem, a największa radością dla mnie jest szczęście moich najbliższych.
Marihuana w moim życiu to coś więcej niż hobby. To stopniowe uświadamianie sobie kim jestem i dokąd dążę. To wyznaczanie sobie celów i ich realizacja, to rozważania pomiędzy etyka a moralnością, powód dalszych działań i podnoszenia własnych ambicji, to napawanie się wena i tworzenie czegoś, o czym normalnie nie można pomyśleć i w końcu to bycie lepszym człowiekiem.
Oczywiście, ktoś może powiedzieć, ze wspominam tylko o zaletach a co z wadami?
Otóż sprawa ma się następująco: 
Substancje smoliste - to prawda, ze jest ich nieco więcej niż w dymie papierosowym (właśnie po to są bonga, fajki wodne, maszynki do podgrzewania, aby uniknąć problemu z wdychaniem substancji smolistych). Uzależnienie jest, tak jak już pisałem w poprzednim poście, tylko psychiczne, do tego bardzo lekkie i krótkotrwale, porównywalne do uzależnienia od kawy.
Lenistwo - ważny efekt uboczny, jednak tutaj wszystko zależy od nas. Ja nauczyłem się,  ze nie ma czegoś takiego jak "nie chce mi się" i mogę palić nawet w pracy (czego nie robię, bo praca to nie przedszkole).
Cale nasze zachowanie po zapaleniu, w przeciwieństwie do alkoholu, jest kontrolowane wiec nie musimy się martwic, ze narobimy głupstw będąc pod wpływem. Na drugi dzień budzimy się wypoczęci, bez kaca i "moralniakow".
Jak sami widzicie, nie taki diabeł straszny jak go malują. Mam nadzieje, ze ta krotka relacja o marihuanie będzie jakąś wskazówką i godnym wiary opisem dla tych,  którzy myślą inaczej i naprowadzi ich na człowiecze myślenie.
Dziękuję wszystkim serdecznie za tak dużą czytelność i zarazem zachęcam do udostępniania linka do tego blogu na swoich tablicach Facebook-owych (o ile nie jest to sprzeczne z waszymi zasadami). Im więcej osób to przeczyta, tym większa będzie liczba osób świadomych. Każdy ruch jest dobry, a jeżeli uda mi się przedstawić ze zrozumieniem swoje racje chociaż jednej osobie, to już będzie to dla mnie wielki sukces.
Zachęcam również do komentowania postów na blogu.
Dziękuję czytelnikom z UK, Polski, USA, Kanady, Francji, Niemiec, Irlandii, Włoch, Belgii, Austrii i Holandii. Dzięki raz jeszcze, ze jesteście tutaj ze mną.
Juz wkrótce kolejne tematy z cyklu społeczeństwo.
Pozdrawiam - Rumun
Zagłosuj na
mój BLOG
w rankingu! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz